16 lipca 2009

Spacer - słów kilka na szybko

Nadeszły długie, jesienne wieczory. Polska w tym czasie potrafi zaskoczyć. Złote liście i słoneczne blaski jesieni pląsają jak wytworni tancerze ze smutnymi kroplami szarego deszczu. Ona szła przed siebie, szła na spacer. Pies kroczył przy niej jak zawsze. Było późno. Nawet nie wie kiedy się zaczęło ściemniać. Zwyczajnie szła i myślała.

Jej świat bez przedmiotów, klejnotów, bez setek par butów i ton różnego rodzaju pudrów wymagał od niej tego by była silna i jednoznaczna. Sama dokonała wyboru. Sama tak właśnie chciała żyć. Przekornie. Po swojemu. Niezależnie od poniesionych kosztów.

Nie zwracał na nią nikt uwagi. Nie byłą kobietą, na którą w mgnieniu oka się spogląda i w kolejnym mgnieniu już o niej marzy. Była zwyczajna.

Usłyszała szept spadających kropel deszczu. Zawiał wiatr. Pies już wyraźnie pokazał, że chce wracać do domu. Niebo pociemniało.

Szybkie kroki słychać było niemal tak samo jak równomiernie spadające, grube krople deszczu. Deszcz jednak stawał się coraz bardziej gęsty i dźwięk kroków stawał się coraz bardziej głuchy. Pobiegli.

Najpierw osuszyła psa, zdjęła mu smycz, wytarła łapy, potem zdjęła wierzchnie ubranie, włosy wytarła ręcznikiem i poszła przygotować gorącą herbatę. W międzyczasie odkręciła wodę do wanny, wlała doń olejek zapachowy i rozebrała się. Woda się zagotowała. Zrobiła herbatę, zostawiła ją w kuchni i weszła do wanny. Błogość gorącej, pachnącej kąpieli pozwolił jej oddać się wszelkim marzeniom i pragnieniom ciała i umysłu.

Przed snem wypiła herbatę, posłuchała muzyki i zasnęła.

Gdyby nie uciekła przed deszczem, ale schroniła się gdzieś, przeczekała by potem iść dalej poznałaby mężczyznę, który zawsze o tej samej porze siadał na ławce w parku, którą ona mijała. To był ostatni wieczór gdy on tam siadał. Robił to każdego dnia. Ona jednak, choć zawsze ostrożna, tak bardzo bała się świata, a może tak zwyczajnie już była w innej przestrzeni, że nie spoglądała kogo mija, obok kogo przechodzi. Nie dostrzegła mężczyzny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz