3 lutego 2010

Nic nie muszę, wszystko mogę

Wiesz... Ty naprawdę nic nie musisz robić.

Nie musisz być lepszy ani gorszy.
Nie musisz zabiegać ani dbać o codzienność.
Nie musisz być piękna ani zgrabna.
Nie musisz prać, gotować, ni być wspaniałą kochanką.

On może dokładnie wszystko.
Może Ciebie szanować lub nie.
Może się Tobą upajać lub brzydzić.
Może Ciebie ignorować lub Ciebie pragnąć.
Może do Ciebie dojrzeć lub być zawsze w tyle.
Może w Tobie dostrzec swój skarb lub szukać dalej.

Ona może dokładnie wszystko.
Może Ciebie kontrolować lub zaufać.
Może być kurą domową lub erotycznym bóstwem.
Może pokochać siebie lub wciąż tonąć w kompleksach.
Może Ciebie zaakceptować lub wciąż poprawiać.
Może pokochać Ciebie rezygnując z siebie lub wciąż Ciebie pobudzać.

Każdy z nas może wszystko i nikt niczego nie musi. I każdy może zostać lub odejść. Każdy może pragnąć, mieć wiele dobrych intencji lecz nigdy nie dogonić sensu zdarzenia. Każdy może siebie na siłę poprawiać by być kochanym. Każdy z nas może wciąż poszukiwać i nigdy nikt nie musi się dla nikogo zmieniać.

Bo tak to już jest, że tylko jedna połowa orzecha pasuje do drugiej. Reszte trzeba piłować albo doklejać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz