Cisza dokoła usypia psa.
I myśli.
Bajkowo niezrozumiałe.
Życiowo nierealne.
Położyłam się spać wiedząc, że jestem jedna.
Obudziłam się, wiedząc, że już nie.
Pokochałam na zawsze niezłomnie.
Na zawsze otwartość serca zachowując.
Pokochałam dalej.
Niezaplanowane sploty wydarzeń.
Bez koordynacji rzeczywistości.
Poddaję się jej.
Spokojnie.
Kocham i jestem.
Nieustannie.
Niezłomnie.
Tobie Kochany
12 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz