12 lutego 2010

Wybiła 4 nad ranem

Cisza dokoła usypia psa.
I myśli.
Bajkowo niezrozumiałe.
Życiowo nierealne.

Położyłam się spać wiedząc, że jestem jedna.
Obudziłam się, wiedząc, że już nie.

Pokochałam na zawsze niezłomnie.
Na zawsze otwartość serca zachowując.
Pokochałam dalej.

Niezaplanowane sploty wydarzeń.
Bez koordynacji rzeczywistości.
Poddaję się jej.
Spokojnie.

Kocham i jestem.
Nieustannie.
Niezłomnie.



Tobie Kochany

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz