16 listopada 2009

Prawdopodobnie

Prawdopodobnie każdy z nas ma w życiu takie chwile, które wymagają jasnego wyboru. Wtedy decydujemy o szkole, zawodzie, życiowym partnerze, marce samochodu. Każdy z nas ma swoją hierarchię spraw ważnych i mniej istotnych. Okazuje się, że takiej chwili się nie lubi. Lękamy się zmian, konsekwencji i tego, że będzie inaczej niż było dotychczas. Jest to uzasadnione. Nie wiemy przecież jak potoczą się nasze sprawy jeśli wejdziemy w nieznaną dotychczas uliczkę.
Z drugiej jednak strony jeśli damy okolicznościom życiowym szanse kształtowania nas poprzez to co nas spotyka bez naszej zgody - może staniemy się gotowi na zmiany, których nie musi prowokować nikt inny jak tylko my sami? Może mamy taki poziom pojmowania siebie, życia, drugiego człowieka, że nie są nam potrzebne prywatne kataklizmy by coś zmienić i iść przed siebie?
Prawdopodobnie jesteśmy silniejsi i sprawniejsi niż nam się zdaje. Prawdopodobnie nasze dusze i serca wyczuwają naszą gotowość do zmian, ale je zagłuszamy. Prawdopodobnie okoliczności jakie sami stwarzamy są po naszej stronie.
"Prawdopodobieństwo" to hasło asekuracyjne. Daje ono minimum pewności i maksimum otwartości. Wyraża pokorę wobec tej wiedzy jakiej nam brak, co nie znaczy, że jej nie ma i wobec tej wiedzy jaką kiedyś poznamy, ale ten czas nastąpi w innych okolicznościach. Prawdopodobieństwo daje także szanse pozostania otwartym na to, co z góry określamy lub oceniamy - odbierając temu czemuś nieznaną wciąż wartość. Ale przede wszystkim daje ono szanse poznania nieznanego.
Ten czas właśnie się dzieje. Klocki domino czekają na pierwszy podmóch. Czy jestem na ten ruch gotowa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz