21 sierpnia 2009

Gotowość

Chłonę.
Chłonę Twoje słowo, oddech, postawę i wszystko co potrafię chłonąć - przyswajam.

Wybieram.
Blaski i cienie, spojrzenia i diamenty, to co dla mnie soczyste i piękne - wybieram dla siebie.

Obdarowuję.
Płatkami milczenia, perłami słów, istnieniem ciepła i rozkoszy ponad miarę - powierzam.

Jesteś gotowy na płatki?
...nowe doświadczenia, myśli, nowe decyzje. Każdy z nas trawi to co minęło po to by pochłonąć nowe sacrum. Każdy z nas ma chwile łatwe i trudne, każdy ma szansę poznać siebie. Czy jednak każdy z nas to czyni?
Czy jesteś gotów by zaryzykować szczęśliwe podejście do siebie samego?
Usmiechasz się teraz pewnie z lekką ironią. Myslisz - no tak, marzycielka chce świat zmienić i przekonać, że jest piękny choć on taki szarobury i bez szans na radość... Jesli tak właśnie myślisz - odejdź!

A może masz ochotę podjąć rękawice? Zaryzykować wiedząc, że ryzyko obejmuje jedynie dobre akty istnienia? Zaryzykować by się przekonać, że możesz iść dalej zamiast stać w miejscu marząc jedynie o tym co niby nieosiągalne. Bo nieosiągalność to stan Twojego umysłu a nie fakt. Przyznasz mi rację?

Poranna kawa. Pojedyńcza kawa z psem, który nie odstępuje na krok. Myśli zebrane i doświadczenia wokół teraz właśnie zataczają swój krąg istnień prawdziwych. Kawa zaślubia chwile istotne. Nie ma smaku tam gdzie w ogóle ma jej nie być.
Świeczka zgasła. Dobrze. Jest przecież słońce, które ponad miarę ogarnia swym promieniem istnienie kobiety pijącej kawę o poranku.
Czytasz?
Czytaj więc i nie ustawaj w zadumie i w malowaniu oddechem obrazu jaki przed Toba otwarcie staje. Ulegnij mu teraz. Poddaj się myśli, pragnieniu, potrzebie przemiany. Kobieta zmienia swój świat. Znajdź swe miejsce w tym świecie. Daj z siebie to co pieknie komponować się będzie z kobiety istnieniem, z jej powabem i pieknem, z jej nieograniczeniem.
Kimkolwiek jesteś nie ustawaj w dążeniu. Gotowość Twoja doprowadziła Ciebie aż do chwili gdy kobieta kawę pijąca zaprasza Ciebie do siebie, proponując przemianę absolutną.

Zaryzykuj i oddaj się szczęściu w bezgraniczne władanie.
Zgódź się na świat taki jakim on jest i upiększaj go sobą w miejsce walki o to co jest zadaniem a nie powodem do cierpienia. Słuchaj szeptu liści, słów i dotyków. Obserwuj czego światu brak i czego brak Tobie - jak wiele w Tobie obszarów do miłowania? Zacznij się wpatrywać w świat, który widzą Twoje oczy. Jaki on jest?

Czy jesteś gotowy by godząc się na świata nieidealność dostrzegać w nim piękno jakiego nie ma nigdzie indziej? Jesteś gotowy by kochać swoje życie i siebie samego tak jak nigdy dotąd? By w sobie samym dostrzec prawdę i pokochać ją tak by nigdy już samego siebie nie oszukiwać?

Cisza...
Zmysły zasypiają po to by odpocząć i za chwil kilka podjąć nowe zadanie.
Erotyczne blaski nadziei...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz