18 sierpnia 2009

Tak sobie siedze i myślę...

Co mogę zrobić, a na co nie mam wpływu. Jak kondycja psychiczna człowieka wpływa na jakość lekarzy, rzemieślników, nauczycieli, przyjaciół, kochanków, księży, szamanów, sąsiadów... i innych. Jak kondycja kobiety wpływa na stan dziecka. Jak zaś wpływa na ów stan kondycja mężczyzny. Kim jesteśmy, a kim winniśmy być. Kim ja jestem, jakie są moje reakcje. Kim chcę być. Czy już osiągnęłam jakąś część stanu upragnionego. Do czego dążę. Jaką ścieżką kroczę.

Te i cała masa innych myśli przebiega mi przez głowę i poszukuję odpowiedzi aby w jakikolwiek sposób podsumować czas poszukiwań. Czy to możliwe?

Dziś następuje kolejny kres. Kolejna chwila staje przede mną otworem, kolejne doświadczenie, debiut, decyzja. To wszystko sprawi, że jutro spojrze jako nowa ja. Jakaś ja...
Ty masz dokładnie tak jak ja. Nawet jeśli Twoje życie nie czeka na przełom, nie prowokuje go - Twój kolejny dzień nalezy do Ciebie.

Oby nowa droga była kręta, malownicza i pełna niespodziewanych skarbów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz