27 sierpnia 2009

Wolność - tak?

A ja sobie myślę, że moja i Twoja wolność jest jedynie konfrontacją z otaczającym światem. Należy z nim walczyć? Po co? Przecież jest środowiskiem, w którym spełniasz swoje życiowe zdania. Każdy organizm ma jakieś środowisko. Homo sapiens sapiens również.
Twoja, moja wolność nie polega na tym by to środowisko zmieniać, tylko na tym by umiejętnie w nim żyć. To nie jest walka, nie po to jesteśmy na świecie by walczyć. To jest współpraca - praca. Praca, która mobilizuje nasze zmysły, umysły, nasze wszystko po to by świat nabierał ściśle określonego, nieprzypadkowego kształtu.
Skoro konsumpcjonizm jest największą głupotą współczesnego świata - czemu się tak płynnie rozwija? Czyżby człowiek był megadurniem czy może zwyczajnie megaleniem, który samego siebie usprawiedliwia nawet w sytuacji kiedy on i tylko on sam ma płacić najwyższą karę za swoje lenistwo? Gdzie się zagubiła jego praca nad własną wolnością?

Skoro od miesięcy piszę o miłości i szczęściu z takim uporem jakbym była wieczną nastolatką to nie dzieje się to na pewno przypadkiem? Skoro pojawiają się Czytelnicy moich słów to powstaje dialog? Skoro jasno i wyraźnie twierdzę, że trudniej być szczęśliwym niż przegranym - to wiem o czym mówię?

Wolność - to jest podstawa. W tej wolności każdy z nas może uczynić dokładnie wszystko. Może sam siebie sprzedać, może o siebie zadbać, może siebie pokochać i może siebie znienawidzić. Nie ma powinności, konwenansów, ustaleń po to tylko żeby były. Nie ma przykazań, zakazów, nakazów tylko po to żeby człowiekowi życie dotkliwie utrudniały. To wszystko jest drogowskazem. Jeśli rozumiesz znaczenie tych prawideł - korzystasz z nich po to by ani chwili z życia nie stracić i doskonale sobie zdajesz sprawę z faktu, że to nie jest niewola, że wciąż jesteś wolny!

Słowa moje pisane są obserwacją i zasłuchaniem. To nie są jedynie polne kwiaty moich odczuć, doświadczeń. Słowa moje Ty odbierasz nie tak, jak ja je zapisuję, ale zgodnie ze smakiem ich w Twoich ustach, myślach, sercu. Pisząc o tym co piękne, trudne, dostępne lub niedostępne piszę jedynie o Tobie, o sobie, o nas - ludziach. Unikając hipokryzji - staram się dotykać każdego tematu - tak aby przed nim nie uciekać ale się z nim skonfrontować. Nie piszę tylko dla siebie. Piszę dla Ciebie i dla siebie bo ja także czerpię ze słów, które zapisują moje dłonie.

Zgoda na świat to wysoki stopień wolności.
Wolność to najważniejsza podstawa miłości.
Miłość nieograniczonym jest bezkresem szczęścia.

Życzę Ci pokochania samego siebie, stojąc w prawdzie, bez hipokryzji, dowodów, fałszu. Życzę Ci zgody na świat jaki Cie otacza bo stanie się to Twoją zgodą na siebie samego. Życzę Ci szczęścia jak cholernie ciężkiej pracy, tak abyś zatracał oddech przy każdym jego zachłyśnięciu. Życzę Ci wolności!

Tobie D, J, R....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz