9 czerwca 2009

Zmiany?

Jeśli nie chcę by było jak jest, co mogę zrobić?
Zmienić!

Jeśli wolałabym aby było inaczej niż jest, co mogę zrobić?
Uczynić stan oczekiwany stanem rzeczywistym!

Jeśli marzę aby było coś innego niż jest, co mogę zrobić?
Zrealizować marzenie!

Zgadzasz się ze mną?
Jak często możemy zmienić istniejący stan, a jak często nie podejmujemy próby? Czemu jej nie podejmujemy?

Jesteś szczęśliwy?
Jesteś szczęśliwa?
Czy na ten czas, w którym jesteś - możesz bezspornie powiedzieć, że jest Ci dobrze w życiu?

Co z naszymi pragnieniami. Czy potrafimy dokonywać segregacji spraw? Zupełnie podobnie jak w przypadku segregacji śmieci. Potrafisz oddzielić to co ważne od tego co błahe? Potrafisz zdystansować się do tego, czego na ten moment mieć nie możesz? Czy to coś jest Ci naprawdę niezbędne do dobrego funkcjonowania?

Pijąc kawę zastanawiam się nad krokami, które stawiam. Czy wkraczając w nowy dzień - będę w nim szczęśliwa czy też nie. Czy zdecyduję się na trud, na łatwość czy na realizm? Jakie podejmę decyzje? Jakim kluczem będę się kierować?
Piję kawę, słucham radia, patrzę za okno gdzie pięknie świeci poranne słońce. Pies pod nogami, a za oknem na dodatek ptaków śpiew. Czy w ciągu dnia będę pamiętać o tym poranku?

Wydaje mi się, że każdy z nas pragnie być szczęsliwym. Wydaje mi się, że nikt nie wie jak to osiągnąć. To nauka taka jak nauka miłości. Nikt nie ma na nie recepty.
Wydaje mi się jednak, że często popełniamy błąd. Chcemy do naszego szczęścia dostosować świat wokół: okoliczności, ludzi, pracę, stan posiadania, itp. A w moim odczuciu droga do osiągnięcia szczęścia biegnie gdzie indziej, w naszym wnętrzu. Biegnie w naszym umyśle, duszy, sercu, tu gdzie możemy kontemplować to co jest, to jacy sami jesteśmy. Okazuje się bowiem wówczas, że nasze spojrzenie na świat wokół ulega przemianie. Następuje zmiana!

Życzę Ci abyś był/była szczęśliwy/a.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz